Recenzja książki
"Bezdomna" k. Michalak 

„Nie pogardzaj drugim człowiekiem, dopóki nie poznasz jego historii.
Może się bowiem okazać, że znalazł się na dnie przez nieszczęście, chorobę lub ludzką podłość,
zaś dla ciebie Los – jako lekcję pokory, szykuje podłą niespodziankę”.

          To mądre przesłanie we wstępie do powieści zapowiada ciekawą lekturę „Bezdomnej”.
Katarzyna Michalak opisuje losy dwóch kobiet – Kingi i Aśki, które łączy wspólna i tajemnicza przeszłość. Kinga traci córkę, męża, dom, poczucie bezpieczeństwa i wiarę w sens życia. Kobieta gardzi sobą i postanawia popełnić samobójstwo. W wieczór wigilijny ratuje ją Aśka – kobieta, która, kiedyś zniszczyła jej małżeństwo. Zaprasza Kingę na kolację w czasie, której kobiety rozmawiają o życiu, opowiadają swoje historie. Aśka nie zna jeszcze historii swojej rywalki, jakże tragicznej i wstrząsającej. Czy to przypadkowe spotkanie pomoże Kindze uciec od traumy przeszłości? Czy Aśka, gdy pozna sekrety Kingi okaże jej zrozumienie i stanie się jej przyjaciółką?
          Warto tę książkę przeczytać, bo jej lektura daje czytelnikowi dużo do myślenia. Według mnie utwierdza w przekonaniu, że należy lepiej obserwować bliskich, być otwartym na ich problemy i otaczać opieką w trudnych momentach życiowych. Finał tej smutnej powieści trochę zaskakuje, ale każdy kto ją przeczyta sam oceni intencje autorki.

Regina Gil
DKK dla dorosłych